A o to One Direction

A o to One Direction

niedziela, 4 marca 2012

Rozdział VII: Something about love

***Sercem Anety***

Przez całą noc nie mogłam spać. Byłam tak bardzo zniecierpliwiona tym co powie mi Niall. Miałam nadzieję, że dowie się czegoś co pomoże mi zdecydować co robić dalej. Nawet sobie nie wyobraża jak bardzo będę mu wdzięczna, nawet jeśli to czego się dowiem nie będzie tym co chciałabym usłyszeć. Wieczorem porozmawiam z Niallem. Teraz muszę ochłonąć. Umówiłam się z Martą na spacer. Dłuugi spacer, im więcej tlenu wsiąknę tym mniej zestresowana będę. Zaczęłam się zastanawiać nad tym w co się ubrać. Początki wiosny do najcieplejszych nie należą, mimo że świeci słońce. Wygrzebałam z szafy czerwony płaszczyk, długi dziany szalik i brązowe kozaki. Jako dodatek nałożyłam okulary, bo słoneczko mocno dawało po oczach. Postanowiłam, że zajdę po Malinkę do domu. Włożyłam słuchawki w uszy i kompletnie zapomniałam o otaczającym mnie świecie. Po około 20 minutach byłam już u Marty. Wybrałyśmy się w stronę jeziora, ale po szybkim czasie zmieniłyśmy zdanie z powodu strasznie silnego wiatru. Pospacerowałyśmy po mieście zaglądając przy tym w szyby pozamykanych sklepów. Było to piękne niedzielne popołudnie.

M: Nie wierze, że poznałyście One Direction.
A: Hah, mówisz, że nie wierzysz, a co ja mam powiedzieć ?! W życiu bym nie pomyślała że mi odpiszą. Mają miliony fanek na świecie. Szanse były jak jeden do miliona. Żebyś ty widziała wyraz mojej twarzy, jak się zalogowałam i sprawdziłam skrzynkę odbiorczą. Masakra jakaś !
M: Ja bym chyba zemdlała, albo pochlastała. Rozumiesz, sprawdzając czy nie śnię. Haha
A: Nie no, ja aż tak to nie. Chociaż mało mi brakowało hehe
M: Tak krótko ich znacie...Wiesz może czy Iza coś ten teges z Zaynem ? Kurczę, jak to dziwnie brzmi...
A: Czemu dziwnie ?
M: No bo to brytyjczyk, a ja się pytam o to czy Iza z nim miesza. Kurczę, tym bardziej, że to piosenkarz.
A: Właściwie to on nie jest brytyjczkiem tylko pakistańczykiem. No, ale w sumie to wychował się w UK.
M: Och mniejsza o to, ważne że nie jest stąd tylko dalekiego kraju.
A: No to jeśli o to chodzi, no to tak. Masz racje.
M: Dobra nie rozstrząsajmy już tak tego jego pochodzenia. Pytałam się ciebie o Ize. A więc ?
A: A więc, co ja ci mogę powiedzieć. Sama musisz jej zapytać o coś więcej, ale z tego co mi wiadomo to tak, coś jest na rzeczy. Już pierwszego dnia jak się poznaliśmy on się nią zainteresował, no bo zaprosił ją w końcu na oddzielną rozmowę w 4 oczy. Fajnie, Iza może wreszcie będzie szczęśliwa.
M: Albo i nie, bo szanse są nikłe, że oni będą razem. Spójrz prawdzie w oczy. Taka gwiazda nie ma czasu, żeby dokończyć jeść kanapkę, a co dopiero opiekować się dziewczyną, która nawet nie mieszka gdzieś niedaleko. Bo baaardzo daleko.
A: Dobrze mówisz, tylko wiesz, oni mają w sobie coś takiego, że nie ważne ile trzeba z siebie dać, to chcę się z nimi być w kontakcie. Takim bliższym to już szczególnie.
M: Rozumiem to jak najbardziej, ale trzeba też się bardzo liczyć z tym jak oni to postrzegają. Dla nich to dopiero wyzwanie.
A: Posłuchaj, może i wyzwanie, ale jak zależy komuś na kimś to robi się wszystko, aby było jak najlepiej. No nie ?
M: No tak, ale wiesz uprzedź ją lepiej, żeby się tak nie zatracała w tej miłości do niego. O ile jakaś jest.
A: Jest, napewno jest. Z resztą sama możesz jej to powiedzieć.
M: Ja ? Wolę nie...
A: Czemu ? Marta co jest ? haha. Chwila ! Czy ty się rumienisz ? Oł maj gasz ! Podoba Ci się ! No nie wierze !
M: A co w tym takiego dziwnego, co ja gorsza ?
A: Nic takiego nie powiedziałam, no ale w końcu Iza tak jakby była pierwsza. Wiesz, nie wypada się w to mieszać..
M: No ba ! Ale on jest taki przystojny no.. Ciężko się oprzeć.
A: Złociutka, musisz się jednak oprzeć. Jest zajęty. Częściowo jak na razie.
M: Ty ! Masz racje, w zasadzie to ja go nie znam. Pewnie, że mi się podoba, ale dochodzę do wniosku, że tylko wizualnie. Nie znam go. Lubię Izę, pomogła mi nie raz. Nie mogłabym dla niej zrobić czegoś takiego.
A: Tym bardziej, że nie miałabyś pewności, czy Zayn byłby zainteresowany.
M: To mi dojebałaś...
A: Nie ma za co haha
M: Ownik. A jak tam z Tobą ?
A: A no dobrze się czuję, nie choruję.
M: Głupia ! W stosunku do chłopaków się pytam ! Haha
A: No toć wiem, że o nich Ci chodzi. Żartuje przecież głąbie mały. A właśnie kupiłaś już te szpilki co chciałaś ?
M: Nie, jeszcze nie, pójdziesz ze mną jutro się rozejrzeć ?
A: Pewnie. Może sama se coś nowego kupię.
M: Może, ejj !
A: co ?
M: Niby co to za triki hę ? Zmieniłaś temat cwaniaro !
A: Ja ? Ale że ja ? No gdzieżbym śmiała..
M: Małpo, skoro się wykręcasz to jednoznacznie masz coś na sumieniu.. A więc ?
A: Skoro, już wiesz że coś w tym jest to Ci powiem. Ja i Harry...
M: Co, ty i Harry ? Rozwiń trochę to co chcesz powiedzieć.
A: Jak narazie to nie ma co rozwijać. Chyba mnie unika..
M: Jak to cię unika ?
A: Rozmawialiśmy raz, powiedział mi, że mu się podobam i w ogóle dobrze sie nam rozmawiało, a teraz cisza.. Już od tygodnia się nie odzywa.
M: O cholibka, ty też ? Matko, szybko się za ten podryw zabrałyście.
A: Oj wiesz, że nie to chce usłyszeć. Co o tym wszystkim myślisz ?
M: Co myślę ? Myślę, że skoro tak postępuje to może być poprostu zwykłym dupkiem. Robi ci nadzieję i nic. Bawi się Tobą...W sumie to się nie dziwię...Taka gwiazdka jak on ma miliony fanek, bodjaże najwięcej z nich wszystkich. Jesteś dla niego prawdopodobnie kolejną zabawką.
A: Ale ja jestem głupia. Czemu ja tak od razu nie pomyślałam. Dałam się nabrać. Wszystko teraz zaczyna mieć sens. Kretynka ze mnie !
M: Nie jesteś kretynką, to normalne. Na bank, nie jedna dała się tak nabrać. Z resztą nie trudno mu takie oszustwa przychodzą. Każda poleci na jego sławę, a jak nie na sławę to na wygląd, bądź charakter jaki                   sobie obierze by uwieść tą dziewczynę.
A: Boże jak dobrze, że ciebie mam ! Przejrzałam na oczy dzięki Tobie.
M: Nie ma sprawy. - przytuliłyśmy się do siebie.
A: Dziękuję Ci.
M: Boże !
A: Co się stało ?
M: Czemu ja o tym wcześniej nie pomyślałam ?
A: Ale o czym ?
M: Pobaw się w taką intrygantkę jak on !
A: Że co proszę ? Nie ma mowy ! Nie zniżę się do jego poziomu !
M: Oj przestań, do nieczego nie musisz się zniżać. Uznaj to za rewanż. Dasz radę uwierz mi. Może on ma kasę i sławę, ale ty masz urodę, którą trzeba tylko konkretnie wyeksponować.
A: No sama nie wiem..
M: Nie ma, że nie ! Należy mu się to ! Za ciebie i za wszystkie inne dziewczyny.
A: Słuchaj, nawet gdybym się zgodziła to i tak to jest niemożliwe..
M: Niby czemu ?
A: Bo przez kamerkę to ja za wiele nie zwojuję, w taką ''zabawę'' to można se pograć ale w realu..
M: Fakt...A zapowiadało się tak fajnie..
A: Jeezu, od tej strony to ja cię nie znałam. Zimna suka z ciebie haha
M: Dzięki, mów mi Witter, Marta, Witter...
A: Dobree, czekaj ktoś dzwoni.

***Rozmowa telefoniczna***
Mama: Aneta do domu !
A: Spokojnie, jeszcze wcześnie !
Mama: Zaraz będzie ciemno ! Nie będziesz mi się wałęsać po nocach !
A: Oj dobrze już, zaraz będę.
Mama: No ja myśle. Cześć.
A: Pa
***Koniec rozmowy telefonicznej***

M: Kto to był ?
A: Mama, karze mi wracać do domu.
M: No rzeczywiście już dosyć późno. Chodźmy do domu.
A: No ja akurat muszę już iść.

Rozeszłyśmy się z Martą i poszłyśmy w kierunku naszych domów. Zanim doszłam do domu zrobiło się ciemno. Mama zrobiła mi gorącą herbatę, bo jakby nie było trochę zmarzłam. Włączyłam TV, pooglądałam chwilę i poszłam się wykąpać. Zanim wysuszyłam włosy i przebrałam się w piżamę, dobiła 20. Co oznaczało, że pora na rozmowę z Niallem. Teraz jestem inaczej nastawiona do tego co mi powie. Bardziej neutralnie. Szczerze, to mi to zwisa, więc nie zamierzam ciągnąć go za język. Włączyłam komputer, weszłam na TT i od razu miałam wiadomość.

N: Jak już będziesz to napisz.
A: No jestem, jestem.
N: Hejka złociutka ;*
A: Jołł głodomorro ;*
N: Jak Ci minął dzień ?
A: A całkiem dobrze, nawet bardzo. Cały dzień szlajałam się po mieście z Martą.
N: Nowa koleżanka ? xD
A: Nie nowa, tylko Tobie nie znajoma. ;P
N: Może być i tak. Nię będę Cię już dłużej trzymał w niecierpliwości...
A: No to dawaj.
N: A więc, rozmawiałem z nim o Tobie...i ....i...
A: No kończ, kończ...
N: Może lepiej Ci to powiem w ''cztery oczy'', będzie lepszy efekt.
A: Jak chcesz. :)
N: No to wchodź na Skype.
A: Uno momento.

***dalsza rozmowa przez Skype'a***

A: A więc, kończ co zacząłeś.
N: Ładnie dziś wyglądasz.
A: No pewnie, w piżamie mi najbardziej do twarzy. - mój wyraz twarzy nie ukrywał zażenowania.
N: I bądź tu miły....
A: Nie przeciągaj tylko mów mi co miałeś powiedzieć !
N: Jeju okres Ci się zbliża czy jak ? Opanuj emocje..
A: Haha nie, no powiedz mi to w końcu !
N: Jak ja lubię tworzyć napięcie. Tak więc, rozmawiałem z nim dzisiaj, tak jak mówiłaś ''jak kumpel z kumplem'' i dowiedziałem się, że...-cisza ze strony Nialla.
A: Przyjebie Ci zaraz butem w twarz ! Uwierz mi, nawet przez monitor poczujesz ! hahaha
N: Boże, ja to normalnie się ciebie boję....- zrobił wystraszoną minę.
    Kończąc co zacząłem, dowiedziałem się od niego, że na prawdę bardzo mu się podobasz.
A: I to tyle ?
N: No tak, reszta to takie nie istotne bzdety...
A: Jeśli chodzi w nich o mnie to jest istotne.
N: Oj no naprawdę nie było tam nic więcej ważnego. - wyczułam w jego głosie wahanie, ale jako, że na Harrego mam poniekąd wyjebane więc udałam, że mu wierzę.
A: Skoro tak uważasz.
N: A właśnie !!
A: Co jest ?
N: Mam dla ciebie niespodziewanke !
A: Ołł a jaką ?
N: Przyjeżdżam do Polski !
A: Ale jak to ? Sam ? Co ? Kiedy ? O której ? Gdzie ? WOW !
N: Opanuj emocje. Już Ci wyjaśniam. Menadżer zarządał przerwy dwutygodniowej, więc mamy tak jakby wolne na ten czas. Chłopcy wybierają się do rodzin, a ja postanowiłem odwiedzić swoje tereny i na koniec wpaśc do ciebie ! Cieszysz się ?
A: Jeszcze pytasz !? Jasne, że się cieszę ! Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo !
N: Właśnie, jeszcze jedna ważna rzecz. Wpuściłabyś mnie do domu ? Albo chociaż powiedziała dokładny adres ? Haha bo na oślep to nie trafię..- uśmiechnął się przepięknie
A: Jasne, że ci powiem. Ale miazga ! W życiu bym nie powiedziała, że mnie odwiedzisz ! A właściwie nas, bo poznasz w realu Izę i Martę.
N: Tak więc, za półtora tygodnia się widzimy, bo za 2 dni dopiero mamy przerwę i jadę wpierw zobaczyć się z rodziną.
A: Tym lepiej dla mnie, zdąże zrobić mega zakupy haha Bo objadł byś mnie w 10 min z tym co mam w chwili obecnej w lodówce.
N: No właśnie ! Nie pozwól, by twój Niallek umarł z głodu !
A: Broń Boże, chociaż to nie lada wyzwanie hahaha, mam nadzieję że mama dostanie wypłatę w tym tygodniu.
N: No lepiej, żeby dostała. W sumie to by było na tyle, jestem strasznie padnięty, więc pozwolisz, że pójdę już spać.
A: Nie ma sprawy, ja też zaraz się pewnie położę.
N: Tak więc do zobaczenia !
A: Do zobaczenia i usłyszenia. Śpij dobrze ;*
N: Ty też ;*

Nie mogę w to uwierzyć ! Niall przyjedzie specjalnie dla mnie ! Jak ja go wykarmię ? Jak ja go ukryję ? Ciekawe czy go rozpoznają. Co ja plotę, napewno go rozpoznają. Chyba dzisiaj nie zasnę z podniecenia ! -Z moich rozmyśleń wyrywa mnie telefon. Nie dziwi mnie fakt, że to Iza, w końcu cały dzień się nie odzywałyśmy do siebie.

I: Aneta !!
A: Nie drzyj japy ! Co jest ?
I: Nie uwierzysz co się stało ! A raczej co się stanie ! Ta wiadomość zwali Cię z nóg....

A więc mamy już kolejny rozdział. Według nas jest to najlepszy jaki do tej pory stworzyłyśmy. Mamy nadzieję, że wam się spodoba. A więc KOMENTUJCIE, KOMENTUJCIE, KOMENTUJCIE !!!! Pozdrawiamy i dziękujemy, że czytacie. ;*;*

11 komentarzy:

  1. Wow!! Super rozdział :) Czekam niecierpliwie na następny. Chce wiedzieć co to za wiadomość. I ciekawe co się stanie jak Niall będzie w polsce. Zje jej całe jedzenie czy co? :P
    Bożee... czemu to sie nie dzieje na prawdę :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :D Czekam na następny ;*** mam nadzieję że będzie szybko bo nie mogą się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj taaak oj yeah ;D ale żeby kończyć w takim momencie ! nie ładnie xD

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe co to za wiadomość :) uwielbiam twoje opowiadanie ;D zapraszam do mnie http://love-and-sadness.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Bożee .. Świetne .. <3o
    Ciekawe Jaka Ta Wiadomość . :o
    Jak Niall Będzie W Polsce To Pewnie Pójdzie Do Biedronki , Wykupi Wszystko Co W Niej Jest I Zje Wszystko W Godzine ... Hahahah .. Nie No , Żart . :D
    Czekam na Next . :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ten rozdział jest świetny :D
    Niall przyjedzie do Polski !
    Coś mi się zdaję , że ta wiadomość którą chce przekazać Iza to pewnie Zayn też ma zamiar przyjechać :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest super ! :D ♥
    Dawajcie następny ! :D ♥ :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział świetny :D Czekam na następny :)

    Zapraszam na moje nowe opowiadanie o 1D: http://you-can-count-on-me-lila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. jak zawsze podobało mi się :) czekam na następny rozdział :*
    saveyoutonight.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie to jest głupie , tracisz czytelnikow przez takie pozne dodawanie rozdziałów twoje opowiadanie jeszcze mam nadzieje bedzie dopiero sie rozkrecac a ty juz wszystko psujesz . ja dopiero dziasiaj sobie przypomniałam o tym opowiadaniu i tu zajrzałam ale bym nawet nie patrzała gdybym cos robiła ciekawe , poprostu jak nic nie dodajesz coraz wiecej osob zapomina o nim i juz na nie nie wchodzi a ja jestem tego przykłademi . podoba mi sie twoje opowiadanie ale nie wiem czy bede tu juz zagladac bo wkurza mnie to ze tak zadko sa rodziały i ze robie sobie nadzieje . prosze doadawaj czesciej , bo naprawde swietnie piszesz . pa

    OdpowiedzUsuń
  11. super są te wasze rozdziały, z niecierpliwością czekam na następne. oby były jak najszybciej. :) :*

    OdpowiedzUsuń